Jednak po tak długiej przerwie... która wyniknęła z faktu przygotowywania przeze mnie dekoracji na imprezę charytatywną (o tym niebawem) .. zabrałam się za wędrasia... który najpierw przywędrował, potem czekał cierpliwie.. potem ja czekałam na wenę ;) aż w końcu jest.. i już go prezentuję..
Obie strony - papier ILS w uliczki (żeby było śmieszniej zagadałam się z córką i przykleiłam go na odwrót, także drzewka rosną koroną w dół ;D)
żółta kartka z cytatem; kawałek gazety - w kształcie drogi; postacie wycięte z kolorowego czasopisma i kamienie
strona pierwsza:
strona druga:
Na deser były do zrobienia 4 inchies, ze słowami, które by mnie określiły.. jak lubię robić inchies to temat był dla mnie nie lada wyzwaniem, ale w efekcie coś się udało stworzyć:
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz